Usyk vs Gassiev. Gala życia i… fart życia w Moskwie

Usyk vs Gassiev

Oglądam fotki i  chyba nadal nie wierzę, że tam byliśmy. Finał World Boxing Super Series, dwaj wielcy pięściarze Usyk vs Gassiev i my na trybunach, chociaż tak naprawdę wcale tego nie planowaliśmy. ? Ta gala spadła nam jak gwiazdka z nieba, którą pewnie będziemy wspominać latami.

Wyjazd do Moskwy planowałam już od jakiegoś czasu, a bilety i hotel czekały zarezerwowane od kilku miesięcy. Walka Usyka z Gassievem miała się początkowo odbyć gdzieś w arabskich krajach, ale organizatorom nagle zmieniła się koncepcja i ustalili datę na 21 lipca w Moskwie.

Jak tylko zobaczyłam tego news na ringpolska.pl od razu napisałam do kuzyna, który na temat boksu wie 100 razy więcej niż ja, zaraził mnie boksem i więcej niż często oglądamy razem gale. Co najlepsze, on newsa widział, ale w ogóle tych dat nie skojarzył z naszym wyjazdem. ? Jak  tylko ogarnęliśmy temat, decyzja była natychmiastowa – kupujemy bilety!

Jak się okazało nie było to takie proste, ale nie ze względu na ich brak, ale fatalną organizację. Chociaż bilety były dostępne do kupienia od kilku dni na rosyjskim portalu, na oficjalnej stronie WBSS nikt o tym nie informował. Dodatkowym utrudnieniem niech będzie fakt, że wspomniana wyżej strona nie miała angielskiej wersji. Wszystko cyrylicą ? Oczywiście nikt z nas nie zna rosyjskiego. Napisałam do administratorów, czy przygotują bardziej czytelną wersję dla kibiców z innych krajów, ale w odpowiedzi zalecono mi jedynie użycie google translator ??

Tak też zresztą zrobiliśmy. Połączenie na linii, jedna osoba kupuje, druga tłumaczy cyrylicę ? Było śmiesznie, momentami klikaliśmy wszystko na wyczucie, ale się udało!

Żeby było jeszcze fajniej załapaliśmy się też na ważenie, które również oczywiście ogłoszono na ostatnią chwilę. Ale co tam się działo! Oprócz tego, że chyba kupiliśmy najdroższe zwykłe t-shirty z bokserami w życiu, to mieliśmy miejsce tuż pod sceną. A tam oprócz bohaterów gali m.in. Wasyl Łomaczenko i inne sportowe gwiazdy. Możecie sobie tylko wyobrazić nasze podjaranie ? Udzielało się nawet naszej trzeciej towarzyszce, która nie ogląda boksu, ale z racji, że była z nami, zdecydowała się pójść na galę. Mówi, że nie żałuje! ?

Ukraińsko – rosyjski pojedynek w Moskwie

Z racji pochodzenia obu bokserów, podtekst polityczny był oczywisty. Ukraina-Rosja, raczej nie trzeba tego nikomu tłumaczyć. Kibicowaliśmy Usykowi, ale chcieliśmy koszulką z oboma zawodnikami, a że nie było takich, to ja miałam Usyka, a kuzyn Gassieva.

On wzbudzał szacunek na dzielni, ja niekoniecznie ? Ale dzięki tej decyzji wpadliśmy na fotoreporterkę z teamu Usyka, która zaczepiła właśnie kuzyna z koszulką Gassieva. Skończyło się na fotkach i kolejnej cennej znajomości na FB ?

My i przesympatyczna Olga – fotoreporterka z teamu Usyka

Team Usyka podjął podobno straszliwe środki bezpieczeństwa przed przyjazdem do Moskwy. Przygotowywali się na najgorsze scenariusze. Na gali wygrało jednak piękno sportu, bo kibice darzyli się mega szacunkiem. Jedyne co można było usłyszeć, to przekrzykujące się głosy fanów Usyka i Gassieva. Nie widziałam, żeby ktokolwiek zaczepiał kibiców z flagami Ukrainy itp. Rosjanie to zresztą bardzo przyjaźni ludzie, o czym przekonywaliśmy się na każdym kroku!

Sama walka i oprawa gali to czysta poezja. Nagłośnienie + oświetlenie + organizacja – top klasa. Nam przeszkadzały trochę w widoczności zawieszone nad ringiem lampy, ale atmosfera wydarzenia wynagradzała wszystko. Do tego było zresztą mnóstwo telebimów z bardzo dobrą widocznością. Początkowo serwowano nam na nich wyłącznie powtórki z akcji Gassieva, ale później już nie było czego pokazywać, więc musieli dać Usyka ?

Usyk vs Gassiev – klasa w ringu i poza nim

Nie pamiętam, kiedy ostatni raz oglądałam tak ciekawą walkę bez żadnego nokdaunu. Usyk pokazał bokserski geniusz, na który z trybun patrzyło wiele gwiazd ze świata show biznesu i bokserskiego sportu. Byli m.in. Steven Seagal, wspomniany Łomaczenko czy Giennadij Gołowkin. Osoby, które do tej pory widziałam tylko za szklanym ekranem.

Sami pięściarze poza ringiem też pokazali ogromną klasę. Gassiev na wstępie pogratulował całemu teamowi Usyka wykonanie znakomitej pracy, co myślę, że mówi bardzo wiele o przebiegu tej walki. Usyk, chociaż rywalowi zafundował znakomitą lekcję boksu, też zachował się, jak to ma w zwyczaju, z wielką klasą. Podziękował na wstępie Bogu, żonie, rywalowi, a następnie zakomunikował, że jedyne, co ma teraz w głowie, to zjedzenie podwójnego spaghetti. Skończyło się oczywiście na uwielbianym przez niego kebabie ?

Czy podejrzewałam, że kiedyś zobaczę taką galę na żywo? Tak. Że uda się to tak szybko? Zdecydowanie NIE.

Oglądając większe gale, praktycznie zawsze rozmawialiśmy z kuzynem, że byłoby zajebiście na coś takiego pojechać. Chyba siła przyciągania (w którą mocno wierzę) tutaj zadziałała. Takiego scenariusza w życiu byśmy sobie nie wymyślili!

Iza, Krystian – dziękuję, że mogłam z Wami tam być! ❤❤❤

Oficjalne ważenie – panowie Ołeksandr Usyk i Murat Gassiev
Face to face ???
Wasyl Łomaczenko. Też chcieliśmy fotę, ale się nie zatrzymał 🙁

Wyluzowany na ważeniu Ołeksandr Usyk 😉
Nasza magiczna trójka 😀
Podjarana i wyjątkowo elegancka na sportowym wydarzeniu ja 😀
Magic ???
???      

Doping w sporcie, czyli jak sportowiec może być… ofiarą

Doping w sporcie to rzecz powszechnie hejtowana. Nawet cień podejrzenia spadający na sportowca, od razu szufladkuje go jako koksiarza. Później nikt losów sprawy zazwyczaj nie śledzi, nie mówiąc już o zagłębianiu się w jej szczegóły. Ja przy okazji odebrania złotego medalu MŚ juniorów Konradowi Bukowieckiemu, postanowiłam to zrobić. Wyniki mnie zaskoczyły, przeraziły i przede wszystkim uświadomiły, że to często nie są takie oczywiste sytuacje.

Czytaj dalej Doping w sporcie, czyli jak sportowiec może być… ofiarą